Strajkujący pracownicy İZBAN oczekują wsparcia ze strony mieszkańców Izmiru: w miarę jak strajk w İZBAN wkracza w czwarty dzień, loty między Aliağa a Çiğli mogą odbywać się wyłącznie w większych odstępach czasu przez firmy podwykonawcze.
Fakt, że władze miejskie Izmiru i urzędnicy TCDD nie akceptują żądań pracowników İZBAN w zakresie wynagrodzeń i praw socjalnych wystarczających do godnego życia, w dalszym ciągu jest ofiarą mieszkańców Izmiru. Ponieważ strajk w İZBAN trwa już czwarty dzień, loty między Aliağa a Çiğli można wykonywać wyłącznie w dłuższych odstępach czasu i z udziałem firm podwykonawczych. Miejski ruch autobusowy i promowy jest ponownie duży i zatłoczony w godzinach porannych i wieczornych.
Czwarty dzień trwa strajk na 110-kilometrowej linii kolejowej İZBAN, która łączy północ z południem Izmiru i stanowi główną linię miejskiego transportu publicznego. Strajk zainicjowany przez pracowników İZBAN A.Ş., wspólnej spółki TCDD i gminy miejskiej Izmir, trwa z pełnym udziałem, po tym jak negocjacje w sprawie układu zbiorowego pracy pomiędzy Związkiem Zawodowym Kolejarzy stowarzyszonym z Türk İş a władzami pracodawcy nie ustąpiły jakiekolwiek wyniki.
Chociaż usługi İZBAN zostały całkowicie wstrzymane przez pierwsze dwa dni z powodu strajku mechaników, operatorów stacji, pracowników punktów poboru opłat i pracowników obsługi technicznej, urzędnicy İZBAN aktywowali firmę podwykonawczą. Mechanicy przeszli na emeryturę z TCDD i pracując w firmie podwykonawczej rozpoczęli podróże między Aliağa a Çiğli. Kursy w obie strony odbywają się co 20 minut. Z drugiej strony gmina metropolitalna odwołała kilka dodatkowych lotów między Aliağa a Çiğli po rozpoczęciu lotów. W Dyrekcji Generalnej İZBAN w Çiğli i Menemen odbyły się pikiety strajkowe, KarşıyakaOczekiwanie trwa na stacjach Halkapınar, Alsancak, Şirinyer, ESBAŞ i Cumaovası.
Twierdząc, że pracują na najdłuższej linii w kraju, ale otrzymują najniższą pensję w porównaniu do innych kolegów, pracownicy İZBAN chcą płacy wystarczającej na godne życie. Podczas gdy 304 z 105 strajkujących pracowników İZBAN zarabia w okolicach płacy minimalnej, średnia płaca pracowników wynosi około 1800 TL.
Stwierdzając, że 15-procentowa stopa podwyżki zaproponowana przez burmistrza gminy miejskiej Izmir Aziza Kocaoğlu nie odzwierciedla rzeczywistości oraz że faktyczna stawka wynosi 12 procent, pracownicy oświadczyli, że żądana przez nich 22-procentowa stopa podwyżki nie jest wysoka, biorąc pod uwagę realne otrzymywane przez nich pensje. Kolejnym żądaniem pracowników jest stopniowe zwiększanie premii z 70 do 90 dni. Pracownicy İZBAN nadal wzywają mieszkańców Izmiru do wsparcia i zrozumienia.
Mücahid Yavuz, jeden z pracowników, oświadczył, że dzwonił nie tylko do gminy miejskiej Izmir, ale także do innego partnera İZBAN, TCDD, i powiedział: „Mamy nadzieję, że skontaktują się z nami tak szybko, jak to możliwe. Ten problem nie może trwać w ten sposób. Jak widać cierpienie ludzi jest oczywiste. Nie chcemy używać tego jako dźwigni. Zresztą nie mieliśmy takiego zamiaru. To, że jeszcze nie zadzwonili, nie oznacza, że nie będą chcieli zadzwonić. Nie mogą nas ignorować. Mamy nadzieję, że zostanie on pozytywnie rozwiązany tak szybko, jak to możliwe. Zamierzamy kontynuować strajk, w którym jesteśmy usprawiedliwieni. Nie poddamy się. To jest teraz droga bez powrotu. „Nasze zyski będą także nadzieją dla ludzi pracujących tak jak my w całej Turcji” – powiedział.
Odnosząc się do wprowadzenia pracowników podwykonawców, Yavuz powiedział: „Kwestia podwykonawstwa nie jest nowa. Od momentu powstania İZBAN pracują podwykonawcy. Jeśli przyjedzie 80 czy 90 podwykonawców, nie będą w stanie przełamać naszego oporu. Będziemy kontynuować strajk do końca. Robotnicy mają pełną wiarę w strajk. Płacą też tym pracownikom wyższe pensje. „Jeśli mieszkańcy Izmiru poprą nasz strajk i wskażą, że są z nami przeciwko naszym pracodawcom, szybsze rozwiązanie zostanie osiągnięte”.
Bądź pierwszy i skomentuj