Zenz idzie na dwór

Zenz Court
Zenz Court

Jednym z największych wyzwań związanych z jakimkolwiek roszczeniem jest dostarczenie dowodów. Staje się to jeszcze trudniejsze, gdy geografia i odległość utrudniają dostęp. W połączeniu z faktem, że Covid jeszcze bardziej utrudnił podróżowanie i weryfikację w Chinach. I tak, kiedy ludzie myślą o Xinjiang, na całym świecie panuje przekonanie, że narracja musi być prawdziwa, ponieważ nikt nie może jej udowodnić!

https://youtu.be/LGgXZ7-uyWI

To wcale nie jest prawda. W chińskim TikTok, Douyin, tysiące ludzi przepływa przez Xinjiang, ich życie może zostać sfałszowane dla kamery, ale bardzo trudno jest sfałszować plac miejski, centrum handlowe, a nawet farmę lub ruchliwą ulicę miasta za właścicielem . Ci ludzie próbują ominąć Wielką Zaporę Sieciową i uzyskać informacje na Twitterze, Facebooku lub YouTubeKiedy znajdą sposób, aby to umieścić, zawsze są oznaczani jako fałszywe wiadomości lub usuwane z platformy. Co więcej, setki ludzi takich jak ja stale publikują filmy, pokazują zdjęcia i opisują życie w Chinach, ale media głównego nurtu nie należą do głównego nurtu. Wiele osób udowadnia, że ​​to źle, ale albo zostało zignorowane, anulowane, oskarżone o przymusowe lub płatne, albo wszystkie powyższe!

Wiadomo też, że ponad 2019 milionów ludzi mogło podróżować do i z Xinjiang w 200 r. przed rozpoczęciem ograniczeń zdrowotnych, według Xinhuanet, zainteresowanie regionem wzrosło w 2021 r. z powodu międzynarodowych zarzutów dotyczących pracy przymusowej, Global Times Według raportu liczba chińskich turystów, którzy chcą zadzwonić do siebie, wzrosła o 275%. . Cudzoziemcy, w tym ten autor, mogą i jeździli po regionie bez barier i potrzeby specjalnych zezwoleń, przewodników czy jakichkolwiek innych barier, w rzeczywistości zrobiłem to dwa razy rowerem, raz w 2014 i ponownie w 2109. Tak więc, jeśli Chiny próbują coś ukryć, z pewnością nie robią w tym dobrej roboty. Xinjiang jest ogromny, ogromny, ale też całkowicie otwarty i zupełnie nieograniczony do podróżowania.

Architektem i źródłem większości twierdzeń jest niemiecki naukowiec Adrian Zenz, który posiada tytuł doktora na Uniwersytecie w Cambridge. To całkiem interesujący człowiek z historią, która doprowadziła go do roli, do której idealnie się nadaje. Brytyjski Daily Telegraph powiedział mu, że biegle posługuje się językiem mandaryńskim, chociaż nie zostało to potwierdzone, ale zostało utrwalone jako fakt. Wydaje mi się, że jestem trochę zdenerwowany, że człowiek, który odwiedził Chiny jako turysta w 2007 r., twierdzi, że biegle włada językiem, z którego pochodzi cały jego dochód i cały materiał źródłowy. Wiadomo, że studiował w Stanach Zjednoczonych, uzyskał tytuł magistra studiów rozwojowych na uniwersytecie teologicznym na Uniwersytecie Auckland w Nowej Zelandii, doktorat z antropologii na Uniwersytecie Cambridge, nigdzie w jego biografii nie studiował języka mandaryńskiego. , który jest powszechnie dostępny w Internecie nigdy nie jest znany; Całkiem możliwe, że zrobił to prywatnie bez wsparcia akademickiego, ale z drugiej strony, wiedząc, jak trudny jest język, wydaje się to być naciągane. Jest „urodzonym chrześcijaninem” z poglądem na religię, który idealnie pasuje do krucjaty dla sprawy. Jest autorem książki: Warto biec: dlaczego nie wszyscy wierzący zostaną zgwałceni przed uciskiem? Otwarcie niewierzący, w tym komuniści, muzułmanie, chrześcijanie innych wyznań, buddyści i inni, którzy tak jak on nie narodzili się na nowo w religii chrześcijańskiej

Doskonałą analizę tego, w jaki sposób Zenz manipulował swoimi badaniami i wypowiadał swoje słowa, aby stworzyć ich legion bez popierania tych twierdzeń, przeprowadził w 2021 r. Brian Berletic z 21st Century Wire. Berletic zwraca uwagę, że raporty Zenza są pełne warunków warunkowych i modalnych, które wskazują na istnienie wątpliwości.

Zenz jest naukowcem, a akademicy pragną recenzowania i cytowania, ale wyszukiwania pokazują, że tylko jeden z jego 57 opublikowanych artykułów naukowych ma jakikolwiek atrakcyjność dla świata akademickiego, z łącznie 184 cytowaniami, dołączając w sumie tylko 2017 od 803 r. . Czy „tybetanizm” jest zagrożony?: Asymilacja, kariera i reformy rynkowe w Qinghai, Chiny PR (sic!) były cytowane tylko raz od czasu publikacji w 2010 roku. Wydaje się to wyraźną wskazówką, że jego dziedzina akademicka jest albo skrajnie niepopularna, ponieważ trudno w to uwierzyć, biorąc pod uwagę otaczającą ją wrażliwość i rozgłos oraz fakt, że tego rodzaju roszczenia prowadziły do ​​inwazji i wojen w historycznej przeszłości. Znaczna część ich badań będzie prawdopodobnie uznana za nieodpowiednią dla naukowców, którzy chcą pokazać je jako wsparcie dla ich własnej pracy, co jest wyraźną wskazówką, że nie są one traktowane poważnie przez środowisko akademickie.

Coś, co nigdy się nie wydarzyło, to przesłuchanie. Zenz przekazał Kongresowi pisemne zeznania, przekazał identyfikator wideo Sądowi Ujgurskiemu, został wezwany na kilka spotkań i udzielił wielu wywiadów telewizyjnych, ale nigdy nie był przesłuchiwany ani nawet przesłuchiwany w żadnym z wywiadów dostępnych online. Jest także seryjnym blokerem na Twitterze i odmawia przyjmowania lub rozpatrywania pytań o trudnym charakterze. Wątpliwości co do jego interpretacji wzbudził jednak niemiecki profesor Bjorn Alpermann, który zakwestionował liczbę „więźniów w obozach” na podstawie obojętności przetargów na budynki. Sam Alpermann nie bierze pod uwagę kulturowego aspektu internatów, akademików fabrycznych, ani faktu, że istnieje potrzeba włączenia edukacji komunalnej dla osób żyjących w biedzie i osób, które wyrażają tendencje terrorystyczne lub są aktywnie zaangażowane w powstanie. Alpermann również wyraża swoje wątpliwości dotyczące obaw związanych z pracą przymusową (11:40) i stwierdza, że ​​z zewnątrz zawsze trudno jest określić, jaka presja jest stosowana, zauważając, że wiele z nich może być zmniejszeniem ubóstwa. Alpermann przyznaje, że Ujgurowie są niechętni „okradaniu” możliwości zatrudnienia przez chińskich migrantów Han, którzy przybyli do Xinjiangu w 2017 r. jako pracownicy sezonowi, czego Zenz nie całkowicie nie udało się osiągnąć.

Jeśli chodzi o zmniejszenie wskaźnika urodzeń, Alpermann przyznaje, że wzrost dochodów, urbanizacja i wiele innych czynników zmniejszy wskaźnik urodzeń, ale kwestionuje tempo, w jakim występują one w Sinkiangu, zwłaszcza w regionach ujgurskim i kazachskim, ale czego nie Zgadzam się z tempem urbanizacji i szybkim wzrostem ubóstwa Regiony, w których niektóre strategie nie zostały uznane, obejmowałyby separację rodzin poprzez okresy reedukacji i różnych miejsc pracy, co jest powszechną praktyką w Chinach, a nie jakąkolwiek formę zatrzymania. Czynniki te bez wątpienia przyczyniłyby się do szybkości dobrowolnej kontroli urodzeń i prawdopodobnie skutkowałyby szybkimi redukcjami, jak się doświadcza. Alpermann zauważa również, że Zenz przyjrzał się tylko jednemu zestawowi danych z Central Government Annuals, aby stworzyć niepełny obraz, który nie pasował do zestawów danych dostępnych na poziomie lokalnym. Alpermann zgadza się z oceną niemieckiego rządu, że w Sinciangu nie było ludobójstwa, ale uważa, że ​​w regionie doszło do „przymusowej asymilacji kulturowej od góry do dołu”. Innymi słowy, zdecydowanie nie jest on komentatorem prochińskim, uważając, że w regionie istnieją poważne problemy, ale nadal twierdzi, że Zenz nie spełnia wymogów dowodowych w jego artykułach.

Zenz i jego szef, inny dyplomowany teolog i jeden z ambasadorów Trumpa przy ONZ, obecnie dyrektor ds. ofiar komunizmu (VOC) Andrew Bremberg, byli ostatnimi „wyciekłymi” Xinjiangiem w maju 2022 r., w których Zenz przyznał podczas nagrania wideo, że był to hack przez stronę trzecią. Przeprowadził na żywo briefing prasowy, aby omówić swoje dokumenty. Ten film został nakręcony, gdy Michelle Bachelet (niedawno emerytowana komisarz ONZ ds. praw człowieka) była w Chinach i zgłosiła YouTubena wystąpił podczas obecności, czego wszystkie 44 minuty nie pokazały, to ile pytań zostało zadanych, nie były one widoczne i zostały wybrane poza ekranem przez Zenza. Żadna z próśb nie była przekonująca. W odpowiedzi na pytanie Zenz wysuwa serię bezpodstawnych twierdzeń, że Chiny „umieszczają w ONZ tak zwane przyjazne Chińczykom organizacje non-profit zajmujące się prawami człowieka, aby mieć czas na zabranie głosu”. Nie podano do tego żadnych podstaw, ale z prezentacji Zenza i Bremberga jasno wynika, że ​​VOC nie ufa zarówno ONZ, jak i pani Bachelet.

Około jedna trzecia drogi przez Zenz prowadzi przez kraje muzułmańskie. Po prostu „nie powiedzą nic, chyba że zostaną zmuszeni, a nawet wtedy prawdopodobnie zostaną pobici w bawełnę”. To niesamowite wyznanie człowieka, który twierdzi, że chroni prawa człowieka w przeważającej części muzułmańskiej mniejszości.

To bardzo ciekawy film, mimo że jest dostępny od prawie 4 miesięcy, ma tylko 384 wyświetlenia (dwa moje) i 25 polubień bez komentarzy. Podczas wideo, które ma być nagraniem transmitowanej na żywo konferencji prasowej, należy zadać pytanie, dlaczego tak jest i dlaczego do 17 minuty dostali tylko 5 pytań, a potem zabrakło pytań – podobno całe wydarzenie było uzyskanie informacji podczas pobytu pani Bachelet w Chinach, a nawet więcej.

Zenz kontynuuje w filmie, aby wyjaśnić proces weryfikacji materiału jako „czystą ilość”, jak można sfałszować ogromną ilość dostępnego materiału? On pyta; ale robi to bez cienia ironii w związku z tym, co na co dzień robią internetowi vlogerzy w Xinjiangu. Każdy krytyczny widz może również zapytać: jak zamierza naśladować ten materiał?

Po 33 minutach, z braku dalszych pytań, Zenz otwarcie przyznaje, że media zawsze potrzebują świeżego spojrzenia, aby utrzymać takie rzeczy jak Xinjiang na pierwszej stronie. Nie zdając sobie sprawy, że jest to dokładnie to, co zdaniem większości chińskich obserwatorów, zostało zrobione przez ten „wyciek” dokumentów w odpowiednim czasie. Pod koniec Zenz wydaje niesamowite oświadczenie, że „nie możemy zakładać, że coś się nie wydarzyło tylko dlatego, że nie było tego w (wyciekły) plikach”. Pokazuje to silny stopień uprzedzenia, ignorując dowody, które je obalają, jednocześnie potwierdzając podejrzenia Alpermanna, że ​​Zenz zaczął od hipotezy i znalazł dowody na jej poparcie. Ostatnie cztery minuty filmu to żenująca techniczna usterka.

Istnieje wiele innych filmów, w których pojawia się Zenz, ale jeden punkt jest dobrze zauważony, nigdy nie pojawił się w żadnych konfrontacyjnych mediach. Nie będzie udzielał wywiadów żadnym pro-chińskim ani chińskim mediom, więc konfrontacja z nim w mediach jest prawie niemożliwa, ale potencjalnie może być prowadzony w tajemnicy, jeśli sądzi, że przeprowadza z nim wywiad prawicowy lub grupa religijna, prawdopodobnie by się zgodził.

Jednak najlepszym sposobem na doprowadzenie Zenza do punktu, w którym może stawić czoła pewnym zarzutom, jest złożenie przysięgi na sali sądowej. Tak więc niedawny pozew przeciwko Chinom w międzynarodowym sądzie w Argentynie może być postrzegany jako błogosławieństwo w nieszczęściu. Zenz jest głęboko religijnym człowiekiem, który, jak sam przyznaje i jak już wielokrotnie pisano, ma misję swojego boga, by zniszczyć Komunistyczną Partię Chin. Dlatego wierzy, że ma wszystkie odpowiedzi, ponieważ jego bóg jest po jego stronie. Dobry prawnik z dobrze przygotowanym krótkim życiorysem miażdży próby dowodowe, ponieważ prawie każdy dowód, którego używa w swoich roszczeniach lub roszczeniach, opiera się na jego interpretacji: fabryki to więzienia; akademiki są komórkami; edukacja to tortura; przesiedlenie to praca przymusowa; odpowiedzialne planowanie rodziny to przymusowa sterylizacja; bezpieczeństwo w szkołach nie powstrzymuje ludzi.

Chociaż sprawa została wniesiona zarówno przez niemiecki Światowy Kongres Ujgurski, jak i amerykański Ujgurski Projekt Praw Człowieka, została odrzucona w Argentynie, ponieważ kraj ten ma konstytucyjne prawo do słyszenia o międzynarodowych zbrodniach. Ustalenia Trybunału, jeśli nie zostaną zakwestionowane, prawie na pewno będą przeciwko Chinom jako krajowi, a być może niektórym w rządzie centralnym Chin i regionalnym rządzie Sinciangu. Byłby to poważny cios w wiarygodność i pozycję Chin w społeczności międzynarodowej. Chiny mogą to zignorować i zignorować ustalenia, ale jeśli dana osoba zostanie uznana za winną przez ten sąd, wszelkie przyszłe wzajemne porozumienia z Argentyną, gdzie istnieje traktat o ekstradycji, będą stanowić zagrożenie dla osób skazanych.

Najlepszą obroną Chin jest uczciwość. Weź sprawę, poproś ambasadę chińską o wyznaczenie najlepszego prawnika zajmującego się prawami człowieka w kraju i upewnij się, że ludzie rozumieją, co zrobią pod przysięgą, gdy będą stawić się w sądzie i zeznawać. Argentyna ma prawo pozywać o krzywoprzysięstwo, jak stwierdził Human Rights Watch w latach 90., kiedy przeciwko byłej juntie wszczęto sprawy o prawa człowieka. Oznaczałoby to, że każdy, kto zostanie postawiony przed sądem jako świadek i można udowodnić, że kłamał, może spędzić czas w argentyńskim więzieniu. Wielu tak zwanych świadków nie przybyło z obawy przed ujawnieniem. Zenz prawdopodobnie dołączyłby, ponieważ był osobiście związany z c, to prawda, że ​​ma rację. Jednak krzyżowe badanie wyraźnie pokaże, jak wiele z ich rzekomych dowodów jest błędną interpretacją lub niezrozumieniem opartym na wyraźnym braku wiedzy na temat chińskiej kultury, w szczególności miejsc pracy i instytucji edukacyjnych.

Autor tego raportu nie ma kwalifikacji, aby udzielić porady, jak najlepiej zakwestionować tę sprawę, ale ma kilka pomocnych wskazówek: dzwoniąc do krewnych rzekomych świadków, zwłaszcza tych, o których twierdzą, że „zaginęli”. Doprowadzenie przeszkolonych i przekwalifikowanych ludzi do sądu i przywołanie tysięcy godzin nagrań wideo, zeznań i biegłych świadków z Xinjiangu potwierdzi, co naprawdę dzieje się w okolicy.

Ta sprawa nie powinna być postrzegana jako wyzwanie dla Chin, ale raczej jako pierwsza i prawdopodobnie najlepsza okazja dla Chin do konfrontacji i przesłuchania swoich oskarżycieli.

https://jerry-grey2002.medium.com/zenz-is-going-to-court-c6179b5bf8fe

 

Bądź pierwszy i skomentuj

zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


*