Raport z audytu TÜVASAŞ ujawnił, co wydarzyło się przy produkcji pociągów elektrycznych, która jest jednym z „narodowych” projektów. W raporcie zwrócono się o wszczęcie śledztwa w sprawie wadliwych praktyk w projekcie National Electric Train Project (EMU) oraz poniesionych kosztów niedokończonych prac.
Według wiadomości Nurkana Gökdemira z BirgünSprawozdanie z audytu TÜVASAŞ, które zostało włączone do TÜRASAŞ (Turkey Rail System Vehicles Industry Inc.) po rozwiązaniu osobowości prawnej Trybunału Obrachunkowego w dniu 30 lipca 2020 r., ujawniło nieprawidłowości występujące przy produkcji pociągów elektrycznych, co jest jednym z „narodowe” projekty rządu.
W pracach nad zwiększeniem prędkości eksploatacyjnej projektu National Electric Train Set, prowadzonych z firmą Blue Engineering ze 160km/h do 225km/h, dokonano wielu błędnych transakcji. W raporcie zwrócono się o wszczęcie śledztwa w sprawie wadliwych praktyk w projekcie National Electric Train Project (EMU) oraz poniesionych kosztów niedokończonych prac.
CHCIAŁ 200 TYS. EURO NA LIKWIDACJĘ UMOWY
Według informacji zawartych w raporcie, produkcję pociągu elektrycznego o prędkości 4 km/h w ramach projektu National Electric Train, kosztem 450 mln 160 tys. euro, powierzono zagranicznej firmie Blue Engineering. Później, w celu zwiększenia prędkości pociągu, zastosowano wyjątki z ustawy Prawo Zamówień Publicznych i z tą firmą podpisano umowę zakupu towaru na 890 tys. euro. Otrzymano od firmy pismo gwarancyjne w wysokości 53 tys. 400 euro. Audytorzy Trybunału Obrachunkowego podkreślili, że „zadziwiające” jest to, że preferowany jest zakup towarów w ramach wyjątku, a nie wzrost działalności, ponieważ wzrost prędkości jest związany z projektem.
Po zawarciu umowy TÜVASAŞ poinformował firmę, która nie zgodziła się na rabat, że zlikwiduje umowę. Poinformowano również, że firma nie została zaakceptowana, ponieważ jej konstrukcja nie była zbywalna i nie była na poziomie, który odpowiadałby potrzebom.
Firma zażądała jednak 200 tys. euro na likwidację kontraktu. Firma została poinformowana, że nie zostanie to zaakceptowane, ale nie zostały nałożone żadne sankcje, takie jak zakaz lub otrzymanie zabezpieczenia jako przychód. W międzyczasie podjęto decyzję o rozwiązaniu umowy i negocjacjach z firmami projektowymi. Wśród tych firm znalazła się jednak Blue Engineering. Kontrolerzy stwierdzili, że nie mogą znaleźć w aktach niczego na temat zakupów, jaką różnicę miał ten nowy zakup od poprzedniego, dlaczego uznano go za nową koncepcję, jakie były błędy i braki w starym projekcie.
DRUGA FIRMA USZKODZONA
TÜVASAŞ podpisała tym razem kontrakt z Molinari Rail GmbH na 564 tys. euro. Jednak ta firma nie ukończyła prac na czas i stwierdziła, że nie może uzyskać pożądanego rezultatu od podwykonawcy, z którym się zgodził, a jeśli podpisze z nową firmą, pojawi się dodatkowy koszt w wysokości 390 tysięcy euro.
TÜVASAŞ nie zaakceptował tego i rozwiązał umowę. Z wpłaty 157 tysięcy 920 euro zażądano od Molinari 26 tysięcy 320 euro. Firma jednak tego nie zaakceptowała i stwierdziła, że jeśli nie zostanie dokonana wpłata 244 tys. 240 euro, zostanie wytoczony pozew. W ramach tego sporu, który do dnia kontroli nie został jeszcze rozwiązany, TÜVASAŞ zapłaciła 67 tys. 680 euro za niewykonane prace.
W protokole z inspekcji, dla prac budowlanych, które przerodziły się w historię węża, stwierdzono, że „Wiele wadliwych wniosków złożonych przez TÜVASAŞ w National Electric Train Work Work spowodowało opóźnienie bardzo ważnego projektu i jednocześnie niepotrzebne płatności zostały wykonane dla niedokończonych prac”. W raporcie stwierdzono, że istnieje ryzyko wypłaty odszkodowań żądanych przez firmy. W raporcie, w którym zwrócono uwagę na możliwość wypłaty 200 tys. euro na Blue Engineering i 244 tys. euro na Molinari, Ministerstwo Transportu i Infrastruktury zaleciło wszczęcie śledztwa.
İWSKAZANY ADRES HSAN KOCAARSLAN
W raporcie znalazły się kolejne dwa przetargi, które miały być przedmiotem dochodzenia. Dyrektor generalny İhsan Kocaarslan, który był również kandydatem na zastępcę AKP, był podawany jako adres w tych przetargach.
Stwierdzono, że strata w wysokości 3 mln 657 tys. TL została spowodowana niewłaściwym dokonaniem odbioru czasowego w „Prace Zaopatrzeniowej i Montażowej Gabinetu Piaskowania”. Stwierdzono, że było to spowodowane „zgodą władz” udzieloną przez İhsana Kocaarslana, ówczesnego dyrektora generalnego, na wstępny odbiór.
Ponadto ustalono, że administracja poniosła stratę z powodu niewłaściwego czasowego odbioru komisji kontrolno-odbiorowej w dziale „Gabinet do malowania na mokro i suszenia”.
TÜVASAŞ był w stanie pożyczyć firmie 9 milionów 809 tysięcy lirów, wystawiając odcinek potrącenia bez wystawiania tymczasowego dokumentu przyjęcia. Ze względu na późniejsze problemy firma została poinformowana o rozwiązaniu umowy. Firma zażądała jednak zapłaty 1 mln 249 tys. euro, ponieważ faktura została sfinalizowana ze względu na brak sprzeciwu.
Zwrócono się o wszczęcie dochodzenia w celu zidentyfikowania osób odpowiedzialnych, ponieważ główną bazą obronną wykonawcy była ponownie zgoda dyrektora generalnego Kocaarslana na wstępną akceptację.
Bądź pierwszy i skomentuj