Ulica Bars ma ostatnie dni

Bar Street przeżywa swoje ostatnie dni: Bary, jedno z najważniejszych centrów życia towarzyskiego Izmitu, przeżywają swoje ostatnie dni. Jak wiecie projekt tramwajowy mija ich wszystkich jak buldożer ze smutku. Rozbiórki były i będą trwały.
Podczas gdy obiecany od lat projekt tramwajowy, który został przyjęty do realizacji w 2014 roku i nadal działa w wielu miejscach, postępuje szybko, wciąż nie znaleziono rozwiązania problemu operatorów centrów rozrywki, który padł ofiarą brak planowania tego projektu. Wydaje się, że nie został znaleziony. Administratorzy AKP nadal napędzają biznes pod górę.
Decyzja o rozbiórce zapadła dla budynków z 11 barami zlokalizowanych na trasie tramwaju, który będzie przejeżdżał przez ulicę Barów, a Crash Borsa Bar został rozebrany jako pierwszy. Inne bary zostały poproszone o ewakuację budynków. Oczekuje się, że te firmy wkrótce zostaną trafione.
Zarówno Gmina Metropolitalna Kocaeli, jak i Gmina Izmit nie zgadzają się na przygotowanie nowego projektu przez właścicieli barów i przeniesienie wszystkich biznesów.
Kraty zostaną więc zburzone, a właściciele firm będą musieli radzić sobie sami. Ponieważ projekt tramwaju 25 barów ich nie dotyka, będą kontynuować swoją działalność, operator 10-11 barów pozostanie w środku.
Serkan Güyük, operator Baru Barcelona, ​​zareagował na tę sytuację swoim kontem w mediach społecznościowych. Bardzo dobrze wyjaśniając ten proces, Güyük podzielił się następująco;
1-) Przede wszystkim linie biznesowe, które w ogóle się nie pokrywały, zostały zmuszone do wspólnej pracy na tej samej ulicy.
2-) Wszelkiego rodzaju licencje były rozdawane za astronomiczne pieniądze tylko po to, aby generować dochód dla gminy, bez uwzględnienia metrów kwadratowych, higieny, izolacji i nagłośnienia miejsc pracy, które miały być licencjonowane.
3-) Otwieranie i zamykanie zakładów pracy zgodnie z regulaminem, wydawaniem głosu itp., zwłaszcza nadzór, aby w naturalny sposób zwiększać liczbę skarg.
4-) Ulice nie były czyszczone. Targ rybny oraz trzygwiazdkowe hotele i lokale rozrywkowe ustawiono obok siebie, naprzeciw siebie. Szczególnie żądano, aby występowały wszelkiego rodzaju zapachy, brud i zanieczyszczenie środowiska. W takim stanie rodziny nie mogłyby wyjść na ulicę, a nawet gdyby chciały, nie mogłyby się bawić. Nie tylko rodziny, ale żaden zdrowy na umyśle człowiek nie chciałby wędrować po zaolejonych, śliskich, niekontrolowanych i brudnych ulicach przesiąkniętych resztkami ryb, zwłaszcza słabo oświetlonymi.
5-) Wszystko było w porządku. Nadszedł czas na luki w zabezpieczeniach. Mimo, że w okolicy znajdują się 5 oddzielne ulice i 4 ulice, zadbano o to, aby wszystkie wydarzenia, duże i małe, które miały miejsce na tym obszarze lub w promieniu 2 km od miasta, były objęte nagłówkiem „Ulica Barów”, czasem przez nieostrożność źródła wiadomości, a często przez zwolenników.
6-) Teraz społeczeństwo było gotowe. Gdy tylko został wsparty elementami religijnymi, przyszedł czas na „DESTROY”… Ale chwileczkę…
7-) Wystąpił problem. W końcu wszystkie firmy miały koncesje. Nie mogło dojść do rozbiórki bez zalegalizowania jej (!), a koncesji, za które zapłacono dziesiątki tysięcy lirów, nie można było cofnąć.

Bądź pierwszy i skomentuj

zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


*