Tramwaj uderzył w handlowców po METRO w Izmirze

Po METRO w Izmirze tramwaj uderzył również w kupców: konstrukcje tramwajowe, które zamieniły ruch uliczny w Izmirze w plątaninę, uderzyły w kupców Bostanlı największym ciosem. Sklepikarze Cengiz Topel Street, którzy z powodu pracy stracili klientów, zaczęli zamykać okiennice. Wiele firm, które miały trudności z płaceniem wysokich czynszów, znalazło rozwiązanie polegające na zatrudnieniu pracowników.
Budowa rozpoczęta w zeszłym roku przez Izmir Metropolitan Municipality Karşıyaka Tramwaj uderzył w sklepikarzy na Cengiz Topel Avenue w Bostanlı. Handlowcy, którzy od miesięcy tęsknili za klientami, bo drogi były zamknięte dla ruchu, zaczęli opuszczać okiennice. Podczas gdy właściciele obiektów stwierdzili, że ich obroty spadły o 60 procent i nie byli w stanie opłacić czynszu, w niektórych obiektach na drzwiach wisiały tabliczki z napisami dotyczącymi sprzedaży lub wynajmu. W międzyczasie wielu właścicieli domów mieszkających na ulicy zaczęło sprzedawać swoje domy i osiedlać się w innych dzielnicach. Czynsze za miejsca pracy w Bostanlı wahają się od 10 tys. Do 25 tys. Lirów w zależności od wielkości. Jednak rzemieślnicy nie mogą płacić tych czynszów z powodu długotrwałej i wielomiesięcznej pracy. Z drugiej strony wielu handlarzy musi zatrudniać personel do płacenia czynszu.
Opuszczone znane marki
Z ulicy Cengiz Topel zaczęły opuszczać znane marki, które nie mogły prowadzić interesów z powodu prac tramwajowych. Tureckie oddziały w wielu częściach międzynarodowej sieci restauracji niedawno zamknęły tutaj swoją restaurację. Stwierdzając, że praca, która nie została wykonana latem, miała negatywny wpływ na zimę, handlowiec powiedział: „Sezon, w którym wykonujemy naszą główną pracę, to zima. Ponieważ wszyscy latem wyjeżdżają na wakacje. Gdyby ta praca tramwajowa została wykonana latem, już by się skończyła. Ale obecnie przeżywamy wielką wiktymizację ”- powiedział. Kupiec powiedział, że zamiast wjeżdżać na ulicę Cengiz Topel, linia mogłaby poprowadzić ją na plażę obok meczetu Bostanlı Beşikçioğlu: „Ale ponieważ była tam kawiarnia Yasemin zarządzana przez gminę metropolitalną, wolał przejechać tę linię tutaj. „Gdyby poszedł wzdłuż plaży, nie padłby ofiarą ruchu ulicznego, pieszych ani handlowców takich jak my” - powiedział.
„Handlarze i obywatele są ofiarami”
Mesut Güleroğlu, szef Izmirskiej Izby Pośredników w Obrocie Nieruchomościami, powiedział: „Niektóre firmy w Bostanlı, która jest jedną z najbardziej luksusowych dzielnic Izmiru ze względu na prowadzone prace, nie mogą nawet zapłacić czynszu i zamknąć swoich sklepów. Drogi są zamknięte dla ruchu, a ruch w naturalny sposób zmalał. W tym przypadku sklepikarze mają trudności ze wstawaniem - powiedział.
Co oni powiedzieli?
Coffee Mania-Ahmet Altun: Fakt, że droga była od miesięcy zamknięta dla ruchu z powodu ruchu tramwajowego, mocno nas uderzył. Klienci najczęściej przyjeżdżali tu swoimi samochodami. Ale nikt nie przychodzi, bo droga jest zamknięta dla ruchu. Obroty spadły o 60 procent. Musieliśmy zwolnić 12 osób. Wszyscy handlowcy cierpią. Nawet duże znane marki opuściły to miejsce.
Black Jack-Ismail Dashyaka: Sezon, w którym prowadzimy interesy, to sezon zimowy. Chcieliśmy zakończyć prace latem. Nasza praca została przerwana w okresie zimowym. Nie można wejść do hurtowni. Klienci nie mogą przyjechać swoimi pojazdami. Drogi są błotniste. Mamy ogromną stratę.
Mavra Restaurant-Görkem Özer: Tramwaj nie musiał przejeżdżać przez ulicę Cengiz Topel. Normalnie mógłby pójść na plażę obok meczetu Bostanlı Beşikçioğlu. Ruch jest tu do góry nogami. Straciliśmy naszych klientów. Nie jesteśmy w stanie zapłacić czynszu. Zamykają go nawet znane marki. Jako firma jesteśmy w trudnej sytuacji.

Bądź pierwszy i skomentuj

zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


*