Unia Europejska przeciwko opłatom

Unia Europejska sprzeciwia się opłatom za przejazd: Twierdzono, że przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zadzwonił do premier Angeli Merkel i poskarżył się w związku z nałożeniem opłat na cudzoziemców. Rząd odrzucił to roszczenie.
Ustawa, przyjęta przez Radę Ministrów w zeszłym tygodniu po długich dyskusjach, spotkała się z krytyką za stawianie w niekorzystnej sytuacji obywateli innych państw członkowskich UE.
Unia Chrześcijańsko-Społeczna (CSU), młodszy partner rządu koalicyjnego, spełniła przedwyborczą obietnicę, że „autostrady będą płatne dla zagranicznych kierowców”. Jednak debata toczy się dalej, mimo że w zeszłym tygodniu Federalna Rada Ministrów zatwierdziła ustawę umożliwiającą to. Powodem jest sprzeciw Unii Europejskiej wobec tego zastosowania.
Jak wynika z doniesień Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung (FAS), przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zadzwonił do premier Angeli Merkel i poskarżył się, że od 2016 roku Niemcy będą wymagać od zagranicznych kierowców samochodów uiszczania opłat za korzystanie z niemieckich autostrad.
Według gazety Juncker powiedział Merkel, że praktyka ta narusza prawo UE. Następnie Merkel zwróciła się do federalnego ministra transportu Alexandra Dobrindta z prośbą o omówienie nierozstrzygniętych kwestii z unijną komisarz ds. transportu Violerą Bulc.
Według innego raportu Bulc napisał list do Dobrindta i ostrzegł go, aby nie naruszał „Porozumienia o zakazie rolnictwa”. Rząd federalny oznajmił, że nie ma takiej skargi.
W krajach UE obowiązuje zasada, że ​​obywatele niektórych państw członkowskich nie znajdują się w niekorzystnej sytuacji. Jeśli chodzi o opłaty za autostrady, obywatele innych krajów UE proszeni są o uiszczenie opłaty, której Niemcy nie żądają. Kolejna krytyka Brukseli dotyczy tego, że winiety krótkoterminowe są zbyt drogie dla zagranicznych stad.

Bądź pierwszy i skomentuj

zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


*