Alarm branży logistycznej

Sektor logistyczny jest w pogotowiu: Stwierdzając, że zawirowania polityczne w Turcji głęboko wpłynęły na sektor logistyczny, prezes Batu Logistics, Taner Ankara, powiedział: „W tej chwili istnieje poważna niepewność. Liczba firm logistycznych, które zamknęły się w ciągu dwóch lat, zbliżyła się do 120. Nasze sprawy są pozostawione losowi wyborów” – powiedział.
Chaos, w jakim znajdowała się Turcja, wywołał bunt logistyków. Inwestycje w sektorze, który pogrążył się w wielkiej recesji, zostały wstrzymane. Taner Ankara, prezes Batu Logistics, jednej z wiodących firm logistycznych w Turcji, stwierdził, że jeśli nie zostaną podjęte żadne działania, sektor zostanie całkowicie zablokowany i zaznaczył, że pokładają nadzieje w wynikach wyborów.
Rynek nie rośnie
Wskazując, że turecki rynek logistyczny w Ankarze ma potencjalną wielkość 100 miliardów dolarów, „Jednak z powodu niedoskonałości politycznych, ekonomicznych i infrastrukturalnych rynek ten utrzymał się na poziomie 55 miliardów dolarów. Trudno mówić o wzroście” – powiedział.
Waluty stały się solą i pieprzem
Ankara wyjaśniła wpływ kursu walutowego na sektor w następujący sposób: „Kiedy kurs walutowy rośnie, kiedy zarobki są przeliczane na liry tureckie, widać wzrost. Jednak wzrost kursu walutowego ogranicza eksport i import oraz naturalnie liczbę przewozów w sektorze logistycznym. Istnieje negatywna sytuacja, która wydaje się być pozytywna”.
Oczy na wioski logistyczne
Wyrażając, że wioski logistyczne, na które branża czekała z niecierpliwością od dłuższego czasu, są kontynuowane w 7 miastach, Ankara kontynuowała w następujący sposób: „Projekt w regionie Stambuł-Çatalca, który ma zostać uruchomiony w najbliższej przyszłości . Dzięki realizacji tych prac, które powinny być związane z Ro-Ro, koleją i autostradą, odniesiemy ogromne korzyści jako sektor i jako kraj. Ustabilizowanie się systemu zajmie trochę czasu, ale kiedy już się to uspokoi, wszystko potoczy się bardziej systematycznie.
dużym problemem jest biurokracja
Mówiąc ostatnio o dokumentach tranzytowych ciężarówek z Bułgarią, Ankara powiedziała: „Możemy mieć pewne problemy z powodu braku członkostwa w UE. Nie ma potrzeby bezpośredniego nazywania kraju. Ponieważ jednak nie jesteśmy członkiem UE, musimy mieć dokumenty przejściowe. „To może spowolnić działania” – powiedział.

Bądź pierwszy i skomentuj

zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


*