Prace tunelowe w Gazze

Yasir al-Banna – Podczas gdy embargo nałożone na Gazę trwa, tunele w regionie Rafah na granicy egipsko-gazowej funkcjonują niemal jak strefa przemysłowa zaspokajająca podstawowe potrzeby ludzi.
Uwagę swoją szerokością i wysokością zwracają tunele, którymi transportowane są materiały niezbędne do zaspokojenia podstawowych potrzeb Palestyńczyków. Przez te tunele przewożona jest żywność, paliwo i materiały budowlane, a także pojazdy budowlane, takie jak buldożery.
Podczas gdy każda żywność, paliwo i materiały budowlane są dostarczane do Gazy różnymi odcinkami otwartymi w tunelach, ludzie cierpią z powodu chorób, ślubów itp. W niektórych przypadkach przechodzą do Egiptu z obszarów dla nich zarezerwowanych.
Podczas transportów realizowanych przez pickupy, jeepy i przyczepione do nich przyczepy, Palestyńczycy podejmują wiele zagrożeń.
W swoim oświadczeniu Ebu Muhammed, który jest odpowiedzialny za pracowników tuneli, stwierdził, że pracownicy tuneli pracują za 15-20 dolarów dziennie, a ich praca wiąże się z dużym ryzykiem.
Zauważając, że wielokrotnie dochodziło do eksplozji, zwłaszcza podczas przechodzenia rur kuchennych i paliw, Ebu Muhammed powiedział: „Ludzie pracują w tej pracy, ryzykując śmierć. Lub używa tych tuneli do transportu. Tunele te stały się grobami dla dziesiątek osób w wyniku wielu eksplozji i zawaleń, które miały miejsce w różnym czasie.
Stwierdzając, że mimo wszystko potrzebowali tuneli, aby przetrwać, Ebu Muhammed powiedział: „Próba egipskiej administracji zamknięcia tuneli wpłynęła na nas negatywnie pod każdym względem. „Kiedyś męczyliśmy się ciężką pracą, ale teraz wszystko się tu zatrzymało” – powiedział.
Twierdząc, że „władze egipskie przeszukują tunele i czasami konfiskują nasze towary”, Abu Mohammed zauważył, że mają duże trudności, zwłaszcza w transporcie paliwa.
Abu Mohammed oświadczył, że Izrael zakazał wjazdu do Gazy dużym pojazdom typu spychacz używanym w budownictwie i powiedział: „Sprowadzamy te pojazdy z Egiptu przez tunele. To jednak sporo nas kosztuje”.

Źródło: twój posłaniec

Bądź pierwszy i skomentuj

zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


*