
Podczas gdy trwają testy prototypu, pierwszy egzemplarz produkcyjny wchodzi w fazę produkcji wolnobieżnej i jest gotowy do dostarczenia żołnierzom, powiedział Defense News płk Jeffrey Poquette, kierownik programu przyszłych samolotów szturmowych dalekiego zasięgu (FLRAA). Przyspieszenie w 2028 r. ogłosili swoje plany.
Dowództwo armii postawiło sobie za cel przyspieszenie wdrażania FLRAA w ramach nowo uruchomionej inicjatywy transformacyjnej. Przyspieszenie dużych programów zakupów wiąże się ze znacznym ryzykiem, jednak przedstawiciele lotnictwa armii oraz firma Bell z Textronu, wybrana do opracowania programu, podkreślają, że jest on wyjątkowy. Podano, że dzięki projektowaniu cyfrowemu, procesom inżynieryjnym i badaniu demonstracyjnemu technologii udało się ograniczyć istotne ryzyko, podczas którego śmigłowiec V-280 Valor firmy Bell latał przez ponad 200 godzin.
Pułkownik Poquette stwierdził, że w tradycyjnym procesie najpierw buduje się prototypy, a potem rozpoczyna się faza testowania. W trakcie testów nie dochodzi do nadprodukcji. Stwierdził jednak, że tym razem podejmą inne podejście, mówiąc: „Nie będziemy przyspieszać testów. Nie będziemy przyspieszać projektowania. Są już bardzo skompresowane, ale możemy podjąć pewne ryzyko i powiedzieć, że być może uda nam się zbudować samolot w trakcie testu”. Wiadomo, że programy są zazwyczaj testowane na prototypach przez około dwa lata, zanim zostaną podjęte decyzje o ich wprowadzeniu do produkcji.
Firma Bell poinformowała, że obecnie prowadzi testy wstępne ośmiu zbudowanych prototypów, po czym rozpocznie się budowa samolotu produkcyjnego. Armia zamierza podjąć wczesną decyzję o produkcji przed decyzją Milestone C (produkcja) w 2027 r. Będzie to możliwe dzięki opcji już zawartej w istniejącej umowie z Bell, która umożliwia wykorzystanie partii produkcyjnej o zmniejszonej wydajności.
Choć tak zwana współbieżność — program decydujący się na produkcję systemów przed sprawdzeniem ostatecznego projektu za pomocą programu testowego — w przeszłości prowadziła do opóźnień, a nawet anulowania programów, Bell i Armia są przekonani, że tym razem będzie inaczej. Pułkownik Poquette podkreślił „bardzo duże zaufanie” Bella do inżynierii cyfrowej, dodając, że wyniki „będą bardzo zbliżone, jeśli nie idealne”.
Kierownik programu FLRAA w firmie Bell, Ryan Ehinger, powiedział, że proces ten stanowi ciągłość produkcji od prototypów do wczesnej produkcji seryjnej samolotów. Dodał również, że doświadczenie zdobyte w ramach programu Joint Multi-Mission Technology Demonstrator (JMR TD) oraz zaawansowane technologie i techniki produkcyjne, które opracowano od tego czasu, wspierają ten proces. Według doniesień firma Bell produkuje również kluczowe elementy, takie jak skrzydła, śmigła i przekładnie. „Mamy centrum technologii produkcyjnych, które od lat udoskonala niektóre z tych projektów” – powiedział Ehinger.
Kolejnym kluczowym krokiem, który wojsko planuje podjąć w celu zwiększenia tempa wdrażania broni, jest ukończenie produkcji pełnowymiarowej w ciągu czterech lub pięciu lat, a nie siedmiu lub ośmiu. Pułkownik Poquette podkreślił, że chcieli, aby Bell szybciej rozwinął zdolność produkcyjną i osiągnął pełną wydajność, stwierdzając, że w ten sposób mogliby nabyć jeden batalion 18 miesięcy wcześniej, a dwa bataliony 30 miesięcy wcześniej.
Choć pierwotnie planowano, że początkowy program testów operacyjnych (IOT&E) rozpocznie się pod koniec roku fiskalnego 2031, zdaniem pułkownika Poquette'a armia mogłaby rozpocząć tę fazę szybciej, ponieważ miałaby już gotowy samolot. IoT&E ma potencjał W roku podatkowym 2028 lub 2029 Oczekuje się, że rozpocznie się. Przyspieszony harmonogram dostaw zapewni znaczną korzyść w zaspokojeniu przyszłych potrzeb operacyjnych Armii i realizacji celów modernizacyjnych.