Atak dronów na Ukrainie wpływa na loty w Moskwie

Wczesnym rankiem we wtorek siły ukraińskie zaatakowały Moskwę. Był to prawdopodobnie największy atak dronów na stolicę Rosji. Według doniesień zginęła co najmniej jedna osoba. Władze poinformowały, że atak doprowadził do pożarów i zawieszenia lotów oraz połączeń kolejowych.

Mer Moskwy Siergiej Sobianin ogłosił, że wczoraj wieczorem odparto największy atak ukraińskich dronów na stolicę.

„Największy atak wrogich dronów na Moskwę został odparty” – powiedział Sobianin. Zestrzelono 74 bezzałogowe statki powietrzne zbliżające się do Moskwy oraz w sumie setki bezzałogowych statków powietrznych w różnych punktach trasy. „Dziękujemy siłom obrony powietrznej Sił Powietrzno-Kosmicznych Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej za ich doskonałą pracę” – napisał.

W godzinach porannych praca na czterech lotniskach moskiewskiego węzła lotniczego była ograniczona. Dodatkowo doszło do utrudnień w ruchu pociągów przez Domodiedowo z powodu uszkodzeń infrastruktury kolejowej.

Rosyjska służba ochrony lotnictwa poinformowała, że ​​loty zostały zawieszone na wszystkich czterech moskiewskich lotniskach. Zamknięto również dwa inne lotniska w obwodach jarosławskim i niżnonowogrodzkim na wschód od Moskwy. Jak powiedział Worobjow, uszkodzonych zostało co najmniej siedem mieszkań w wielopiętrowym budynku w dzielnicy Ramienskoje, około 50 km na południowy wschód od Kremla, a mieszkańcy musieli zostać ewakuowani.

Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa poinformowała, że ​​Ukraina przeprowadziła atak przed wizytą sekretarza generalnego Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) w stolicy Rosji. „To nie pierwszy raz, kiedy wizycie w Moskwie wysokiej rangi delegacji zagranicznej towarzyszy atak dronów ukraińskich sił zbrojnych” – napisała w internecie Zacharowa.