Libański wicepremier Saadeh Al-Shami w programie telewizyjnym, w którym uczestniczył, stwierdził, że państwo i Bank Centralny Libanu zbankrutowały, a straty zostaną rozdzielone między państwo, Bank Centralny Libanu, banki i deponenci. Wicepremier Saadeh Al-Shami, który stoi na czele delegacji, która kontynuuje negocjacje z Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW) w imieniu Libanu, oświadczył, że państwo i Bank Centralny Libanu zbankrutowały w lokalnym programie telewizyjnym, w którym uczestniczył wczoraj wieczorem.
Al-Shami stwierdził, że straty zostaną rozdzielone między państwo, Centralny Bank Libanu, banki i deponentów, a państwo, podobnie jak Bank Centralny, zbankrutowało. Postaramy się jak najmniej odzwierciedlić straty w opinii publicznej, a wspomniane straty zostaną podzielone między rząd, Bank Centralny, banki i konta depozytowe.
Wyjaśnił wicepremier Saadeh Al-Shami
Odnosząc się do trwających negocjacji z MFW, Al-Shami powiedział: „Trwają negocjacje między rządem libańskim a Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Najważniejszą rzeczą, o której dzisiaj rozmawialiśmy, jest restrukturyzacja sektora bankowego, zakończenie planu naprawy gospodarczej, zatwierdzenie budżetu i projektu Capital Control w parlamencie” – powiedział, dodając, że mają nadzieję na szybkie osiągnięcie porozumienia.
Odmowa oświadczenia
Z drugiej strony prezes libańskiego banku centralnego Riad Salameh zaprzeczył oświadczeniom wicepremiera Al-Shamiego dotyczącym upadłości i stwierdził, że bank nadal wypełnia swoje obowiązki nałożone na niego przez prawo.
Bądź pierwszy i skomentuj