Powiedział, że w mojej torbie jest bomba i usiadł na torach Marmaray

Powiedział, że w moim życiu jest bomba, i usiadł na torach marmaray
Powiedział, że w moim życiu jest bomba, i usiadł na torach marmaray

Zrozumiano, że osoba, która wywołała panikę w Stambule, ponieważ „w mojej torbie jest bomba”, zjechała na tory Marmaray, aby popełnić samobójstwo. Ustalono, że 29-letni G.D., od którego nauczono mówić policji „zastrzel mnie”, od 7 roku życia cierpiał na chorobę mięśniową, nie mógł pracować w ciężkich warunkach i miał problemy psychiczne. G D., który miał używać zwrotów „Dlaczego mnie uratowałeś, chciałem rzucić się pod pociąg” w stosunku do policjantów, którzy go przyjęli, wyjął tylko ubranie z torby, co powiedział „Jest bomba”.

SözcüWedług wiadomości Habipa Atama z; „Bakırköy, stacja Yenimahalle Marmaray, osoby, które około godziny 13.30 widziały osobę siedzącą na torach, zgłosiły sytuację na policję. Przybyłe na miejsce ekipy policyjne, próbując zrozumieć sytuację, poinformowały, że podejrzany siedzący na torach ma w plecaku bombę i zamierza popełnić samobójstwo.

Na słowa podejrzanego na miejsce wysłano funkcjonariuszy policji specjalizującej się w unieszkodliwianiu bomb i zespoły Oddziału Antyterrorystycznego (TEM). Zespoły negocjacyjne zostały również wezwane do regionu w celu przesłuchania podejrzanego. Twierdzono, że podejrzany, który był przesłuchiwany przez zespoły policyjne, powiedział: „Mam zamiar zdetonować bombę, zastrzel mnie”. W trakcie przesłuchań ustalono, że podejrzanym jest 29-letni G. D. G D., u którego stwierdzono kłamstwo co do obecności bomby w torbie, został namówiony i poddany w wyniku działań policji, które trwały około 1 godziny.

Ekipy saperskie zbadały również torbę obok osoby G D., która została objęta ochroną przez ekipy policyjne. Ustalono, że w torbie nie było żadnych materiałów łatwopalnych ani wybuchowych. Ustalono, że w torbie znajdowały się ubrania należące do G. D..

G D., który wywołał panikę, dowiedział się, że ma chorobę mięśniową w wieku 7 lat, że od tego dnia ma problemy z chorobą i jak mówi, jego praca nie przeszła niezauważona. Podobno Gökhan D., który stwierdził, że ma problemy psychiczne i nie może pracować w ciężkich warunkach, stwierdził, że ma problemy z rodziną i nie chce już żyć, więc podjął próbę samobójczą.

Wszczęto postępowanie sądowe przeciwko G D., który rzekomo powiedział do wydających go policjantów: „Dlaczego mnie uratowaliście, chciałem skoczyć pod pociąg”, pod zarzutem „Grozienia ludziom Stwórz strach i panikę”. Okazało się, że G D. miał kartotekę bez umyślnego uszkodzenia ciała.

Bądź pierwszy i skomentuj

zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


*