Strzelec chciał dostać się za darmo w Metro w Bursie

Gratisy, które chciały za darmo jeździć metrem w Bursie, były przerażone: W Bursie dwóch miejskich szumowin pobiło na śmierć ochroniarza, który nie pozwolił na swobodny przejazd metrem.

Wydarzenie miało miejsce na stacji metra Gökdere. Orhan Atmaca, który pracuje jako prywatny ochroniarz, powiedział, że ten ruch był zabroniony Adilowi ​​K. i Enesowi D, którzy przejeżdżali bezpłatnie ze stacji metra Gökdere w dzielnicy Osmangazi około 23:55 w nocy. Dwaj młodzi ludzie, którzy zaatakowali ostrzegającego ich ochroniarza, wyjęli pałkę z rąk i bili ochroniarza, aż stracił przytomność. Niezadowoleni z tego, napastnicy kopali ochroniarza przez kilka minut. Napastnicy, którzy pobili ochroniarza na śmierć, myśleli, że nie żyje, gdy ochroniarz zemdlał i uciekł z miejsca zdarzenia. Te przerażające chwile odbijały się sekunda po sekundzie w kamerach bezpieczeństwa w metrze.

Ochroniarz, który zemdlał od zadanych mu śmiertelnych ciosów, został przewieziony do najbliższego szpitala przez przybyłe na miejsce zespoły pierwszej pomocy. Orhan Atmaca, który złożył skargi od obu osób, zbuntował się, gdy Adil K, jeden z napastników, którzy go zaatakowali, został zwolniony z przestępstwa prostego urazu, a Enes Demir nie mógł zostać złapany.

Prywatny ochroniarz Orhan Atmaca powiedział: „Dwie osoby podeszły do ​​kołowrotów i odczytano ich karty. Ponieważ na ich piętrze nie było żadnych opłat, przeszli koło kołowrotu, nic nie płacąc, o nic nie pytając. Ostrzegłem ich, że nie mogą przejść w ten sposób. Po tym ostrzeżeniu zaatakowali mnie. Wzięli mi pałkę do ręki i uderzyli mnie wiele razy w głowę. Pamiętam, że zostałem uderzony pałką w głowę 15 razy. Moja twarz stała się nie do poznania. Poniosłem szkody materialne i moralne. Po zdarzeniu otrzymałem orzeczenie o niezdolności do pracy na okres 20 dni. Jedna z osób, które mnie zaatakowały, została zwolniona pod zarzutem prostego urazu. Drugiego nadal nie znaleziono. Znalazłem wszystkie adresy zamieszkania i miejsca pracy osoby, której nie mogłem znaleźć własnymi środkami i przekazałem je policji. Sprawa jest w toku.Po mnie kolejny znajomy został zaatakowany nożem i ranny.Po tych wydarzeniach moja psychika się załamała. – Zrezygnowałem z pracy – powiedział.

Bądź pierwszy i skomentuj

zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


*