Metra Keçiören była wyśmiewana

Metro w Keçiören stało się przedmiotem kpin: metro w Keçiören, którego budowa trwała około 12 lat, stało się przedmiotem żartów wśród mieszkańców. Nowożeńcy napisali na tylnym siedzeniu swojego ślubnego samochodu: „Niech nasza miłość nigdy się nie skończy jak metro w Keçiören”. Zdjęcie udostępnione w mediach społecznościowych wzbudziło ogromne zainteresowanie.

O metrze Keçiören, które jest w budowie od około 12 lat, mówi się w mediach społecznościowych. Budowę metra, rozpoczętą przez stołeczną gminę metropolitalną Ankara 15 lipca 2003 r., w lutym 2012 r. przejęło Ministerstwo Transportu, Gospodarki Morskiej i Komunikacji.

Stało się tematem fal

Według doniesień gazety Habervaktim niedokończenie metra w Keçiören, którego budowa planowana była od wielu lat, stało się pośmiewiskiem wśród mieszkańców. Para, która pobrała się, napisała na tylnej części swojego ślubnego samochodu „Niech nasza miłość nigdy się nie skończy jak metro w Keçiören”, naśmiewając się z nieukończenia metra. Mieszkańcy Keçiören stracili nadzieję w metrze. Według danych Ministerstwa Transportu, Gospodarki Morskiej i Łączności długość metra, z którym wiązano w 2003 roku wielkie nadzieje, wynosi 9.220 metrów. Jeśli podzielimy tę odległość przez 13 lat, otrzymamy 709 metrów rocznie.

Z całą pewnością otworzymy w 2015 roku

Linia, która zostanie zbudowana z Keçiören do Tandoğan (budynek nowego dworca), którego nazwa została zmieniona na Plac Anatolijski, będzie wyglądać następująco; Będzie przechodzić przez stacje Casino, Dutluk, Kuyubaşı, Mecidiye, Belediye, Meteorology, Dışkapı, ASKİ i AKM. Stwierdzając, że prace przy metrze w Keçiören są kontynuowane, Minister Transportu, Gospodarki Morskiej i Komunikacji Elvan powiedział: „Wystąpiły pewne trudności techniczne, zwłaszcza dotyczące wentylacji. Rozwiązują je, nie mamy żadnych problemów. „Na pewno otworzymy go w 2015 roku” – powiedział. Jak wynika z informacji Ministerstwa Transportu, Gospodarki Morskiej i Łączności, jazdy próbne metrem rozpoczną się w czerwcu.

Bądź pierwszy i skomentuj

zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


*