Młoda dziewczyna jeździ pociągiem podmiejskim we Francji

Młoda dziewczyna, która wsiadła do pociągu podmiejskiego we Francji, została zgwałcona na oczach pasażerów: 22-letnia studentka uniwersytetu w Paryżu, stolicy Francji, została zgwałcona na oczach innych pasażerów pociągu podmiejskiego, którym jechała . Kontrowersje wywołał fakt, że pasażerowie, którzy byli świadkami zdarzenia, nic nie zrobili.

Według doniesień francuskich mediów; Do zdarzenia doszło w nocy 4 lutego. Młoda dziewczyna przyjechała na stację, aby wsiąść do pociągu podmiejskiego o 40:23.49 ze stolicy Paryża do oddalonego o XNUMX kilometrów Melun. Gdy młoda dziewczyna czekała na pociąg, podszedł do niej mężczyzna i zaczął ją słownie obrażać. Podejrzany, który podążał za dziewczyną w pociągu, który przyjechał później, zgwałcił dziewczynę na oczach pasażerów pociągu.

Stwierdzono, że pasażerowie pociągu nie interweniowali podczas zdarzenia. Zwrócono również uwagę, że żaden z pasażerów nie skorzystał z alarmu, który powinien zostać uruchomiony w przypadku sytuacji awaryjnej w pociągu. Stwierdzono, że pasażerowie pociągu, który dotarł do położonego na południowy wschód od Paryża Melun, wysiedli i udali się do domów, jakby nic się nie stało.

PRZYBYŁO, KIEDY POWIEDZIAŁ SWOIM PRZYJACIÓŁM
Stwierdzono, że napastnik, który kontynuował podążanie za młodą dziewczyną, która próbowała wrócić do domu, wysiadając z pociągu, po raz drugi próbował zgwałcić, a następnie uciekł. Okazało się, że młoda dziewczyna, która była w wielkim szoku po zdarzeniu, nie powiedziała rodzinie, że została zgwałcona. Incydent wyszedł na jaw po tym, jak młoda dziewczyna opowiedziała znajomym, co wydarzyło się dwa dni po ataku.

Policja, która podjęła działania po zgłoszeniu, ustaliła tożsamość napastnika, oglądając nagrania z kamer monitoringu w regionie. Ustalono, że napastnikiem był 38-letni mężczyzna mieszkający na ulicy. Napastnik, który wcześniej nie był notowany za takie przestępstwo, został aresztowany. Dochodzenie w sprawie incydentu wszczęła również prokuratura w Melun.

Bądź pierwszy i skomentuj

zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


*